Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego

Działania IGHP

Konferencja Prasowa IGHP o negatywnych dla gospodarki skutkach wzrostu podatku VAT na usługi hotelowe i gastronomiczne.

 

W wielu artykułach prasowych pojawiły się informacje o pracach Rządu nad  znacznym zwiększeniem stawek podatku VAT na usługi hotelowe i gastronomiczne. Z oświadczeń dementujących wcale nie wynika jednoznacznie, że zaprzestano prac nad tymi planami. Decyzje w tej sprawie będą podejmowane "w okolicach 20-22 czerwca"(art. R.P z 01.06.2009).


Nasza Izba chcąc zwrócić uwagę Rady Ministrów i opinii publicznej na negatywne skutki ewentualnej zmiany stawki podatku VAT w hotelarstwie i gastronomii, zorganizowała konferencję prasową w dniu 15.06.2009 w hotelu Novotel Airport w Warszawie pt. „Dlaczego nie należy zwiększać stawki podatku VAT na usługi hotelowe i gastronomiczne - negatywne skutki dla gospodarki".
 

Z ramienia Rady i Zarządu IGHP w konferencji wzięli udział; Prezes Aleksander Pietyra, Wiceprezes Marek Dąbrowski, Skarbnik Paweł Perz, członek Rady Zbigniew Lis, Dyrektor Generalny Krzysztof Wojtkiewicz oraz  Dr Tomasz Dziedzic z Instytutu Turystyki.

 

W czasie konferencji  zostały przedstawione poniższe  zagrożenia dla naszej branży jakie spowoduje decyzja o podniesieniu stawki podatku VAT  o 15% na usługi hotelowe i gastronomiczne:

 

Inwestycje w hotelarstwie - Kryzys spowodował zahamowanie w inwestycjach hotelarskich. Wiele projektów odłożono na inny termin, a te, które są realizowane napotykają na ogromne trudności. Banki uznały, że inwestycje hotelarskie stały się ryzykowne i niechętnie otwierają drzwi przed szukającymi kredytów w tej branży. Jak wiadomo tego rodzaju inwestycje wymagają dużych nakładów finansowych, a zwrot z inwestycji wymaga wielu lat eksploatacji obiektu. W tej sytuacji podniesienie stawki VAT z 7% na 22% wpłynie negatywnie na realizację zakładanych biznes planów zarówno dla istniejących już obiektów, jak i dla tych, które mają powstać w najbliższej przyszłości. Przed nami rok 2012. Przygotowujemy się do Euro 2012, gdzie Polska ma do wygranie nie tylko mecze piłki nożnej, ale przede wszystkim szansę do pokazania Europie i światu, że jest krajem potrafiącym sprostać wszystkim wyzwaniom, których się podejmuje. Na drogi, autostrady, stadiony, lotniska potrzebne będą państwowe pieniądze, natomiast budując hotele, restauracje i inne obiekty turystyczne, angażowane są środki prywatne. Władze państwowe powinny nie tylko zachęcać do inwestowania, ale przede wszystkim stwarzać odpowiednie warunki i nie zmieniać ich na takie, które odstraszają inwestorów.

 

Wzrost bezrobocia - Jeżeli wzrośnie stawka VAT z 7% na 22%, to zwiększą się ceny w hotelach i restauracjach (mówiąc o restauracjach mamy na myśli nie tylko te hotelowe, ale wszystkie obiekty gastronomiczne - kawiarnie, restauracje, pizzerie, fastfoody, restauracje szybkiej obsługi na dworcach, lotniskach i itp.). Skutkiem tego będzie zmniejszenie ilości klientów i przychodów ze sprzedaży. Konsekwencją tej sytuacji będzie wzrost bezrobocia. Mówiąc wprost: mniejsze przychody oznaczają mniejsze wpływy do kasy państwowej, większe bezrobocie oznacza większe wydatki z tej samej kasy. Jednak mówiąc o stronie finansowej nie należy zapominać o aspekcie ludzkim. To branża hotelarsko-gastronomiczna daje pracę setkom tysięcy ludzi, w tym osobom nieposiadającym wysokich kwalifikacji, studentom pracującym by opłacić studia, młodym absolwentom różnych szkół wchodzącym na ścieżkę kariery zawodowej i to na terenie całego kraju. Jeżeli sytuacja wymusi zwolnienia z pracy, to w pierwszej kolejności dotknie to właśnie te grupy społeczne.

 

(Prosty przykład: Mniej klientów w hotelu = mniej pokoi do sprzątania = mniej zatrudnionych pokojowych).

 

Negatywny wpływ na inne dziedziny gospodarki - Nie należy zapominać, że przemysł HoReCa ma wpływ naprzychody i zatrudnienie w ogromnej ilości przedsiębiorstw pracujących na rzecz hotelarstwa i gastronomii. Jeżeli nastąpi zmniejszenie ilości klientów w hotelach i restauracjach to zmniejszą się również zamówienia na towary i usługi generowane przez naszą branżę. Stracą na tym: producenci i dostawcy żywności, środków czystości, szeroko pojęte firmy outsourcingowe, takie jak pralnie, obsługa cateringowa, firmy zajmujące się utrzymywaniem czystości i wiele innych. W rezultacie straci budżet państwa z powodu zmniejszonych wpływów.

 

Konkurencyjność na rynku europejskim - Polska jest ciągle na etapie budowania bazy hotelarskiej i gastronomicznej i z tego względu musi się liczyć z silniejszą konkurencją zagraniczną. Ten proces potrwa jeszcze wiele lat, zanim dorównamy tym państwom, które tradycyjnie żyją z turystyki (np. Hiszpania czy Francja). Możemy jednak brać przykład z tych państw, które zrozumiały, że dostępność usług powoduję napływ klientów, co daje wzrost przychodów, zwiększenie zatrudnienia i pozwala tworzyć stanowiska pracy w przemyśle, którego nie można delokalizować. Obecny kryzys spowodował duży spadek przyjazdów do Polski, zarówno biznesowych jak i turystycznych. Nawet korzystny dla klientów ze strefy euro, kurs złotówki nie poprawia sytuacji. Jeżeli teraz podniesie się ceny to zainteresowanie Polską jako kierunkiem turystycznym zdecydowanie zmaleje. W tym miejscu należy powiedzieć, że w czasie, gdy u nas rozważa się możliwość podniesienia stawki VAT, we Francji podjęto długo oczekiwaną decyzję o zmniejszeniu stawki VAT na Usługi gastronomiczne z 19% na 5,5%. Mimo, że jest to jedno z najbogatszych państw Europy, to trafnie jest tam rozumiana przez rządzących wartość branży HoReCa i jej wpływ na gospodarkę państwa.

 

Wzrost szarej strefy - zdeterminowany przede wszystkim problemami podatkowymi i chęcią utrzymania konkurencyjności na rynku krajowym i europejskim.

 

Negatywne skutki społeczne - Podniesienie aktualnie obowiązującej stawki VAT będzie miało negatywny wpływ na jakość życia polskiego społeczeństwa. W chwili obecnej większość polskich rodzin nie ma wystarczających dochodów by korzystać z restauracji w dni wolne od pracy, czy spędzać weekend na wycieczce do innego miasta, korzystając z bazy hotelowej. W państwach starej Europy takie postępowanie jest zwyczajnym składnikiem codziennego życia ich mieszkańców. Jeżeli ceny za te usługi wzrosną, to dla naszego społeczeństwa będzie to oznaczało dodatkowe ograniczenie dostępu do tych dóbr.


Wzrost szarej strefy - zdeterminowany przede wszystkim problemami podatkowymi i chęcią utrzymania konkurencyjności na rynku krajowym i europejskim.

 

Dr. Tomasz Dziedzic z Instytuty Turystyki przytoczył dane  statystyczne  obrazujące aktualną kondycję przemysłu gościnnego i niepokojący znaczny spadek przyjazdów turystycznych i biznesowych do Polski w 2008 i pierwszym kwartale 2009 roku. Dane z hoteli i lotnisk wskazują na 20-30% spadek gości hotelowych i osób przekraczających granicę w I kwartale 2009 roku w stosunku do roku ubiegłego. Tendencja ta utrzymuje się. Dalsze ograniczanie popytu na usługi przemysłu gościnnego poprzez wzrost podatku VAT byłoby  w takim momencie nie wskazane, bo per saldo zamiast wzrostu przychodów do budżetu rzędu 1 mld zł, może oznaczać ich spadek.

 

W trakcie konferencji przedstawiciele Izby zaapelowali do władz o rezygnację z działań zmierzających do zmiany stawek podatku VAT na usługi hotelowe i gastronomiczne.  Poinformowali dziennikarzy o złożonym  na ręce Prezesa Rady Ministrów Pana Donalda Tuska piśmie apelującym o zachowanie dotychczasowej 7% stawki podatku VAT na te usługi.

 

 

Z treścią tego pisma możecie Państwo zapoznać się poniżej.

 

K.W.

komentarze
Komentarze użytkowników()
Realizacja: Ideo
CMS Edito Powered by:
Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego
wszelkie prawa zastrzeżone